W 2016 r. zaczęło obowiązywać nowe prawo, które uregulowało kwestię maksymalnych odsetek za zwłokę oraz czynności windykacyjne. Sprawdź, ile możesz zapłacisz za poślizg w spłacie albo list z ponagleniem.
Pożyczka przez internet to zobowiązanie
Każda umowa pożyczki online nakłada na nas obowiązek zwrotu długu. Zaciągając pożyczkę, zobowiązujemy się ją oddać – wraz z odsetkami i innymi kosztami – w wyznaczonym terminie. W przeciwnym razie narażamy się na opłaty karne.
Co się stanie, gdy nie przelejemy pieniędzy w określonym czasie? Ta kwestia sprecyzowana jest w podpisanej przez nas umowie. Formularze wszystkich oferentów przewidują opłaty karne za zwłokę w spłacie należności. Do końca ub.r. pożyczkodawcy swobodnie kształtowali wysokość sankcji, dlatego nierzadko były one dość wysokie.
Dopuszczalna kara za spóźnienie
Wszystko zmieniło się 1 stycznia 2016 r. Tego dnia zaczęły obowiązywać nowe zapisy kodeksu cywilnego odnoszące się do maksymalnego oprocentowania zobowiązań.
Obecnie odsetki za zwłokę w spłacie zadłużenia nie mogą przekraczać dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie, a te wylicza się poprzez dodanie do stopy referencyjnej NBP (aktualnie: 1,5 proc.) współczynnika w wysokości 5,5 pkt proc. W praktyce oznacza to, że dopuszczalna kara za przekroczenie terminu spłaty np. chwilówki czy pożyczki gotówkowej zaciągniętej przez internet to teraz 14 proc. pożyczonej kwoty [2x(1,5+5,5)].
Maksymalne opłaty windykacyjne
W przypadku dalszego ociągania się z regulowaniem należności firma pożyczkowa podejmie czynności windykacyjne, czyli np. wyśle nam SMS z ponagleniem albo w liście poleconym wezwie do przelania środków.
Za te działania pożyczkodawca również naliczy stosowne opłaty. Jak duże? Wedle obowiązującego od 11 marca 2016 r. prawa – nie więcej niż sześciokrotność stopy lombardowej NBP, co daje aktualnie 15 proc. w skali roku od wartości pożyczonej sumy.
Lepiej przedłużyć, niż zwlekać
Biorąc szybką pożyczkę online, musimy liczyć z nieprzewidzianymi zdarzeniami, które wpłyną na naszą zdolność do wywiązania się z powinności. W razie ich zaistnienia tych kłopotów dla własnego dobra powinniśmy poinformować o nich pożyczkodawcę. Ten zaproponuje nam tymczasowe rozwiązanie w postaci przesunięcia terminu wymagalności pożyczki, czyli wyznaczy nowy okres do zwrotu środków.
Zwykle instytucje pozabankowe pobierają prowizję za przedłużenie terminu spłaty. Jednak z reguły są one niższe niż karne odsetki. Skorzystanie z tej opcji ma jeszcze tę zaletę, że nie psujemy swojej wiarygodności kredytowej i nie pozbawiamy się szansy na ewentualne chwilówki w przyszłości.