Duża popularność szybkich pożyczek z krótkim terminem spłaty, tzw. chwilówek sprawiła, że firmami ich udzielającymi zaczęły interesować się rozmaite instytucje. Do takich na pewno można zaliczyć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, ale ostatnimi czasy i Ministerstwo Finansów RP ma na ten temat wiele do powiedzenia. Ministerstwo mówi jasno – proponujemy rewolucję na rynku chwilówek. Na czym miałaby polegać?
Obcięcie kosztów
To już trzecia propozycja zmian na rynku krótkoterminowych pożyczek, jaką chce wprowadzić MF. Ta jednak może spowodować zniknięcie z rynku aż 30 proc. podmiotów udzielających chwilówek, łącznie z tymi największymi i najbardziej znanymi. Kłopoty miałyby odczuć np. Wonga.com, PożyczkaPlus i Ekspres Kasa. Powodem są planowane zmiany dotyczące ograniczenia kosztów i sposobów ich naliczania, których domaga się resort finansów.
Według rządu, koszty pożyczki niepochodzące od odsetek będą mogły stanowić jedynie 25 proc., a po każdym roku maksymalnie 30 proc. kwoty pożyczki. W całym czasie trwania zobowiązania natomiast, maksymalny koszt pożyczki nie będzie mógł być wyższy niż 100% wypłaconej kwoty.
Pojawiła się również propozycja sumowania kosztów pożyczek w ciągu 120 dni – w praktyce oznacza to, że przedłużenie 30-dniowej pożyczki o ten sam okres będzie traktowane nadal jako koszt jednej pożyczki. Takie działanie z pewnością uderzy w rynek chwilówek, bo planowane zmiany są swoistym zaprzeczeniem tych pożyczek – są one udzielane na krótki okres, a potem ewentualnie przedłużane, a za tym stoi konkretny zarobek dla pożyczkodawcy.
W zamyśle takie działania mają uchronić klientów przed „kombinowaniem” firm pożyczkowych – nie będą one mogły ustalać dodatkowych opłat, które pozornie nie są związane z pożyczką, takich jak opłata za SMS, ale również dostarczenie gotówki do domu czy ubezpieczenie na życie.
Nadzór nad chwilówkami
Zakusy na firmy pożyczkowe ma już wspomniany wcześniej UOKiK – to właśnie pod jego skrzydłami ma działać nowy rejestr firm pożyczkowych. Instytucja ta dotychczas zajmowała się rozwiązywaniem sporów między konsumentami a przedsiębiorcami, nigdy jednak nie prowadziła nadzoru całej branży. Utworzenie takiego rejestru przy UOKiK zapewne oszczędziłoby kolejnych obowiązków Komisji Nadzoru Finansowego, który i tak ostatnimi czasy ma pełne ręce roboty.