Według Krajowego Rejestru Dłużników więcej niż połowa Polaków ma długi, a co czwarty ma problem z ich spłatą. Na początku jest kredyt i dość optymistyczna perspektywa niskich rat i odsetek. Kilka rat zostaje spłaconych, jednak później zazwyczaj pojawia się nieoczekiwany problem w postaci utraty pracy, czy dłuższej choroby i tracimy naszą zdolność kredytową.. Co za tym idzie brak nam środków na pokrycie kolejnych rat. Tonąc powoli w kolejnych wezwaniach do zapłaty człowiek chwyta się każdej okazji na spłacenie kredytu, jak brzytwy. Jeśli bank nieprzychylnie patrzy na naszą prośbę rozłożenia kredytu na mniejsze raty, na horyzoncie pojawiają się „chwilówki” i prywatni pożyczkodawcy.
Dobrymi radami kredytu nie spłacę
Ludzie, którzy nie mieli nigdy do czynienia z taką patową sytuacją nie mogą zrozumieć, dlaczego nie można pożyczyć pieniędzy od rodziny, czy znajomych. Grzegorz, który jest niewypłacalnym dłużnikiem od ponad 25 lat tłumaczy: „Od nikogo znajomego już nie pożyczę. Wielu z nich ma do mnie uraz, że tyle razy im długo nie oddawałem i nawet się do mnie nie odzywają. A Bóg mi świadkiem, ja nie chciałem nikogo skrzywdzić. No a rodzina dobrze wie, że ja nie mogę zagwarantować, czy oddam „1.
Sytuacja, w której nie można liczyć ani na rodzinę, ani na znajomych powoduje, że osoba zadłużona coraz bardziej izoluje się i zostaje sama ze swoim problemem. Jej chęć spłacenia długu za wszelką cenę może ją popchnąć do podejmowania pochopnych i ryzykownych decyzji jakimi są m.in. wybór pierwszej lepszej chwilówki.
Wiara czyni cuda?
Wydaje się, że pożyczka od ręki może załatwić wszelkie problemy dłużnika z jakimi do tej pory się borykał. Nic bardziej mylnego! Wybierając bank, który może zaproponować kredyt konsolidacyjny na spłatę pozostałych kredytów, lub wybierając chwilówkę, dzięki której spłacimy inny kredyt musimy pamiętać, by dokładnie zapoznać się z warunkami jakie oferuje placówka. Nie możemy wierzyć, że wszyscy mają dobre intencje i dlatego właśnie musimy być ostrożni zwłaszcza przy wyborze „chwilówek”. Wybierajmy firmy, które mają ugruntowaną pozycję na rynku i mogą pochwalić się rzetelnymi opiniami klientów. Unikajmy nikomu nieznanych małych firm i podmiotów, które dopiero zaczynają swoją działalność.
Kruczek, kruczkowi nie równy
Czytajmy. Czytajmy wszystko co wpadnie nam w ręce do podpisu, a zwłaszcza umowy i wszelkie regulaminy. Jeżeli nie rozumiemy jakiegoś zapisu nie bójmy się poprosić o wyjaśnienie go w prostych słowach. Nierzetelne firmy często żerują na niewiedzy osób i dzięki swoim działom prawnym potrafią umowę skonstruować w taki sposób, że na pierwszy rzut oka wygląda prawidłowo. Dobrą praktyką jest również poproszenie by umowa i regulamin zostały przesłane do zapoznania się z nimi na spokojnie.
Bycie dłużnikiem nie jest łatwe - z każdej strony czyhają banki, komornicy i inni wierzyciele. Czyhają też nierzetelne firmy, które chętnie wykorzystają okazję, by wpędzić dłużnika w kolejną pożyczkę. Dlatego każdy dłużnik powinien pamiętać, że nie jest wstydem prosić o pomoc, by wyjść z zadłużenia. Powodem do wstydu może być natomiast niezłomna wiara w to, że „jakoś to będzie”. Tylko stając do walki ze spiralą zadłużeń mamy szansę wygrać.
1. http://natemat.pl/64465,anonimowi-dluznicy-lecza-z-dlugow-jak-z-uzaleznienia-psycholog-zadluzeni-to-raczej-ofiary-systemu-wykorzystujacego-niewiedze